-Nie rób tego!
-Nie potrafię inaczej...
-W takim razie skoczę razem z Tobą.
-Nie rób tego! Ty masz jeszcze o co walczyć!
-Być może ale bez Ciebie to już nie to samo.
-Skoro tego chcesz to skocz ze mną...
-Na trzy?
Wymienili się ostatnim spojrzeniem. Stanęli na krawędzi dachu. Policzyli razem do trzech. I skoczyli. A raczej tak myślała dziewczyna. On nadal stał na krawędzi z wzrokiem wbitym w spadające ciało ukochanej. Stchórzył... Zawahał się... Napłynęły Mu łzy do oczu, jednak nie cierpiał... Uciekł... Nie sprawdził czy dziewczyna żyje... Nie zadzwonił po pomoc... Po prostu znikł i już nikt nigdy Go nie zobaczył...
Tematem kolejnego posta są samobójstwa. Coraz częściej do nich dochodzi. Bardzo często występują wśród młodzieży. Wśród osób, które nie są w stanie poradzić sobie z własnymi problemami. Te problemy mogą dotyczyć rodziny, przyjaciół, życia w szkole, życia towarzyskiego itp. Bardzo często nie mają do kogo się z tym zwrócić albo po prostu nie mają ochoty o tym rozmawiać. Zazwyczaj nawet nie zauważamy, ze taka osoba sobie z czymś nie radzi. No bo co mamy zobaczyć, jeśli prawdziwe uczucia ukryte są za sztucznym uśmiechem, miłymi słówkami? Tylko osoby, które są na prawdę blisko mogą to jakoś dostrzec i zadziałać.
Ludzie twierdzą, że osoby, które dopuszczają się samobójstwa są tchórzami. Ja poniekąd się z tym zgadzam. Dlaczego? Takie osoby boją się stawić czoła problemom. Poddają się bez walki. Nie potrafią udowodnić światu, że są coś warci. Ale z drugiej strony są osobami bardzo odważnymi. No bo czy ktoś z Was odważyłby się na taki krok? Zadał sobie cierpienie albo odszedł pod wpływem przedawkowania? Wątpię.
Według mnie takie osoby powinny spróbować walczyć. Stawić czoła problemom sami bądź z czyjąś pomocą. Pokazać innym, że się mylili.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz