poniedziałek, 4 sierpnia 2014
"kilometry? nie istnieja"
Witam ponownie! Chce dzis wypowiedziec sie na pewien temat. A mianowicie o zwiazkach na odleglosc. Na pewno nie jestem ekspertem w tych sprawach, ale co nie co wiem.
Niektorzy twierdza, ze zwiazki na odleglosc nie istnieja. Poniekad sie z tym zgadzam, poniewaz na dluzsza mete sie tak nie da. W zwiazku potrzebna jest bliskosc drugiej osoby, czego tu brakuje. Ale jezeli to jest chwilowe to uwazam, ze para moze to przetrwac. Oczywiscie bez spelnienia kilku warunkow to sie nie uda.
Najwazniejsze jest obustronne zaufanie. Jezeli nie ufasz swojej drugiej polowce to nie da rady przetrwac. Bedziecie posadzac siebie o zdrady i niewiernosc, zazwyczaj bezpodstawnie. A to prawdopodobnie skonczy sie zerwaniem.
Wazne jest takze utrzymanie kontaktu. Bez rozmowy jest bardzo ciezko. Ale chyba da sie przetrwac. Najbardziej pomagaja wspomnienia wspolnie spedzonych chwil. Wystarczy zamknac oczy i pomyslec o tym co bylo dobre. Usmiech na twarzy zazwyczaj gwarantowany. Chociaz czasami moze spowodowac to negatywne odczucia. Moze to spowodowac smutek i zal, ze tego teraz nie ma.
Jeszcze gorzej dolujace jest ogladanie innych par, ktore sie przytulaja, trzymaja sie za rece, patrza sobie w oczy... To nie fair!! Tez chcialabym moc teraz tak zrobic... Ale coz, zycie... W sumie teraz nawet nie moge z Nim porozmawiac. Podejrzewam ze czekaja mnie smutne 2 tyg. Taki los...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)






Brak komentarzy:
Prześlij komentarz