Poznałyśmy się całkiem przypadkiem. Dokładnie 10 grudnia. Pierwszy dzień próbnych egzaminów z operona. Ja poszukiwałam jakichś zadań z części przyrodniczej i udostępniłam link do mojego profilu na fb na stronce z egzaminami. Po jakimś czasie napisała do mnie Anita z zapytaniem czy czegoś się dowiedziałam. I tak o to się poznałyśmy.
Całkiem sporo o sobie wiemy. Anita to bardzo miła, czasami WREDNA!!! osóbka. Jest malutka ale bardzo kochana <3 Czasami mówię (piszę) do Niej "Wredoto" albo "Mała". Tak, jak ja, chodzi do 3 gim. Mieszka o ok. 234 km za daleko... Kiedyś nosiła okulary, a teraz ma soczewki. Jest śliczną blondyneczką. Wbrew stereotypom bardzo mądrą i inteligentną, chociaż czasami gada głupoty, ale to szczegół.
Ma wspaniały głos, taki wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju. Po prostu słodziaszny <3 Uwielbiam czytać Jej bloga i oglądać filmiki z Jej udziałem. Często wymuszam na Niej napisanie albo nagranie czegoś. Zawsze mnie coś w nich rozwala. Najlepszy był taki filmik, w którym musiałam ustawić głośność głośników na full, bo był cichy, a tu nagle Anita napieprza w klawiaturę... Dźwięk był podobny jak przy strzelaniu z karabinu maszynowego.... To nie było przyjemne uczucie. Uwielbia chemię i nienawidzi matmy...
Nie wyobrażam sobie teraz spędzania popołudniowego czasu po szkole bez rozmowy z Nią... zwłaszcza na głupie tematy.
A macie tutaj bloga Anity --> Bloguś




















